"Głupi ma zawsze szczęście".
Taka prawda, wszystko, co przydarzyło mi się w życiu było kwestią przypadku i trafu.
Może opiszę sytuację z niedalekiej przeszłości.
Początek studiów- szuanie mieszkania, nie miałam zielonego pojęcia gdzie dokładnie będę mieszkać, okazało się ze wybrałam idealne miejsce- 5 min do uczelni i sklepu, 10 min na dworzec pkp i rynek.
Współlokatorzy- lepszych nie mogłam mieć ;)
zdany 1semestr- 5 termin kolokwium (ostatni) mechanika techniczna (Studenci polibudy wiedzą o co chodzi ;D). Zdałam tylko daltego, że trfiłam na zadanie, które akurat przerabialiśmy na zajęciach.

Zawsze trafem udawało mi się dostać jednym punktem, strzelając wyższą ocenę ;)

Czy jest mi z tym źle? Ani trochę ;D

"Głupi ma zawsze szczęście".
Taka prawda, wszystko, co przydarzyło mi się w życiu było kwestią przypadku i trafu.
Może opiszę sytuację z niedalekiej przeszłości.
Początek studiów- szuanie mieszkania, nie miałam zielonego pojęcia gdzie dokładnie będę mieszkać, okazało się ze wybrałam idealne miejsce- 5 min do uczelni i sklepu, 10 min na dworzec pkp i rynek.
Współlokatorzy-...

"Mozaika życia" - wielość działań, pasji, kobieta w różnych odsłonach, starająca się harmonizować życie rodzinne i zawodowe, inne aktywności, będąc otwartą nie innych nie zatracić siebie, sprawić, aby wszystkie elementy pasowały, wzajemnie się uzupełniały.

"Mozaika życia" - wielość działań, pasji, kobieta w różnych odsłonach, starająca się harmonizować życie rodzinne i zawodowe, inne aktywności, będąc otwartą nie innych nie zatracić siebie, sprawić, aby wszystkie elementy pasowały, wzajemnie się uzupełniały.

"Historia całkiem ludzkiej dziewczyny"
O co chodzi? Już tłumaczę. Otóż w większości książkach główny bohater/bohaterka mają dość niezwykłe życie, nie? Przygody, magia, podróże, pojedynki. To ich chleb powszedni. Nasz żywot nie jest nawet w połowie tak niesamowity, co jest właśnie jednym z powodów, dla którego czytamy książki. Nie ma w tym oczywiście nic złego, ale chciałabym troszkę przełamać tę ścianę. Tę ścianę, która bezczelnie wmawia nam, że nasze życie jest nudne. Bo co!? Bo nie jestem czarodziejką?! Bo moja największa podróż to zeszłoroczne wakacje, a pojedynkuję się tylko z nauczycielką/szefem!? Dość tego! Przestańmy sobie wmawiać, że nie jesteśmy ciekawi, bo jesteśmy, nawet nie wiecie jak!
Książka o moim życiu, byłaby książką interesującą, która równocześnie opowiada historię całkiem ludzkiej dziewczyny- takiej jak ty. Takiej, która udowadnia, że może być fajnie i normalnie, w tym samym czasie.

"Historia całkiem ludzkiej dziewczyny"
O co chodzi? Już tłumaczę. Otóż w większości książkach główny bohater/bohaterka mają dość niezwykłe życie, nie? Przygody, magia, podróże, pojedynki. To ich chleb powszedni. Nasz żywot nie jest nawet w połowie tak niesamowity, co jest właśnie jednym z powodów, dla którego czytamy książki. Nie ma w tym oczywiście nic złego, ale...

"Historia kobiety goniącej za perfekcją, której nie jest pisane jej dogonienie, utopionej w marzeniach, których nie jest w stanie spełnić."
Jestem osobą, która chciałaby być idealna..problemem tkwi w tym, że osoba idealna w moim wyobrażeniu jest w każdym calu tak perfekcyjna, że bycie nią jest niemożliwe do zrealizowania. Dodatkowo jestem niepoprawną marzycielką. Pytanie czemu nie jestem w stanie tych marzeń spełnić ? Bo to fizycznie niemożliwe. Ale to sprawia, że jestem w 100% sobą i dobrze mi z tym. Zawsze będę biec do celu nawet tego nieosiągalnego.

"Historia kobiety goniącej za perfekcją, której nie jest pisane jej dogonienie, utopionej w marzeniach, których nie jest w stanie spełnić."
Jestem osobą, która chciałaby być idealna..problemem tkwi w tym, że osoba idealna w moim wyobrażeniu jest w każdym calu tak perfekcyjna, że bycie nią jest niemożliwe do zrealizowania. Dodatkowo jestem niepoprawną marzycielką. Pytanie...

"Dziewczyna, która zmieniała maski"
Przez długi czas brnęłam przez życie w różnych maskach, aż do pewnego momentu kiedy znalazłam swoje prawdziwe ja - moje pasje, cele, zainteresowania i najlepszą przyjaciółkę. Do tego czasu, co raz próbowałam się dostosować do ludzi, którym na mnie nie zależało. Jednego dnia byłam fanką brytyjskiego boysbandu, drugiego osobą, która uwielbiała (nie)śmieszne kabarety, kolejnego za to miłośniczką gotowania, głównie przyrządzania rozmaitych deserów, a następnie zapaloną znawczynią II wojny światowej, dla której cichociemni byli ważniejsi niż kontakty towarzyskie. Dopiero na samym końcu zrozumiałam, że prawdziwe szczęście przynoszą mi superbohaterowie, godziny spędzone z dobrą literaturą i zabawne rozmowy z osobą o bratnim charakterze. Z radością wspominam ten czas kiedy na zawsze zdjęłam z siebie te maski.

"Dziewczyna, która zmieniała maski"
Przez długi czas brnęłam przez życie w różnych maskach, aż do pewnego momentu kiedy znalazłam swoje prawdziwe ja - moje pasje, cele, zainteresowania i najlepszą przyjaciółkę. Do tego czasu, co raz próbowałam się dostosować do ludzi, którym na mnie nie zależało. Jednego dnia byłam fanką brytyjskiego boysbandu, drugiego osobą, która...

Ja natomiast nie odkryję niczego nowego. Utożsamiam się z określeniem "kobieta, która nigdy się nie poddaje", więc po prostu bym sobie je przywłaszczyła, nie wymyślając nic na siłę.

W moim mieszkaniu jedna ściana jest pomalowana farbą tablicową, wiele rysunków i cytatów jest na niej tylko na chwilę, ale jeden trwa od pierwszego dnia i nie zapowiada się, żeby miał zniknąć: "zwycięzca nigdy się nie poddaje, poddający się nigdy nie zwycięża". To jest moje motto i hasło przewodnie, którego się trzymam. Nie ma powodów, żeby odpuszczać i się poddawać.

Ja natomiast nie odkryję niczego nowego. Utożsamiam się z określeniem "kobieta, która nigdy się nie poddaje", więc po prostu bym sobie je przywłaszczyła, nie wymyślając nic na siłę.

W moim mieszkaniu jedna ściana jest pomalowana farbą tablicową, wiele rysunków i cytatów jest na niej tylko na chwilę, ale jeden trwa od pierwszego dnia i nie zapowiada się, żeby miał zniknąć:...

"Dziewczyna, która myślała, że jest nikim, a spełnia swoje marzenia".
Przez całe życie nie wierzyłam w siebie, mam bardzo zaniżoną samoocenę - zarówno wygląd zewnętrzny jak i wewnętrzny, a dodatkowo dużo osób mi mówiło, że niczego nie dokonam, że jestem słaba, że jestem głupia, że jestem jakaś... Ale spełniam swoje marzenia. Powoli, ale spełniam. :)

"Dziewczyna, która myślała, że jest nikim, a spełnia swoje marzenia".
Przez całe życie nie wierzyłam w siebie, mam bardzo zaniżoną samoocenę - zarówno wygląd zewnętrzny jak i wewnętrzny, a dodatkowo dużo osób mi mówiło, że niczego nie dokonam, że jestem słaba, że jestem głupia, że jestem jakaś... Ale spełniam swoje marzenia. Powoli, ale spełniam. :)

"Ta, którą zdeptali" według najbliższych wszystko robie źle i nie poradnie. Wszelkie moje przemyślenia, pomysły są nijakie i idą prosto pod "but".

"Ta, którą zdeptali" według najbliższych wszystko robie źle i nie poradnie. Wszelkie moje przemyślenia, pomysły są nijakie i idą prosto pod "but".

Spalone mosty to najlepszy w życiu start.
Życiowe sytuacje spowodowały, że parę razy musiałam zaczynać wszystko od nowa.Od samego początu.Związek,praca,miejsce zamieszkania.Paląc wszystkie mosty uzyskałam energię i przestrzeń, by zacząć wszystko od początku.

Spalone mosty to najlepszy w życiu start.
Życiowe sytuacje spowodowały, że parę razy musiałam zaczynać wszystko od nowa.Od samego początu.Związek,praca,miejsce zamieszkania.Paląc wszystkie mosty uzyskałam energię i przestrzeń, by zacząć wszystko od początku.